Na ostatnich zajęciach teatralnych było sporo dotyku, masaże stymulujące układ nerwowy zajęły nam sporo czasu, ale było warto!
Dotykanie drugiej osoby z poszanowaniem jej granic to cenna lekcja szanowania granic w ogóle, również w innych kontekstach.
Co zyskaliśmy dzięki masażowi? Doświadczenie swojego ciała, naukę współpracy i indywidualizacji zadania, lekcję odpowiedzialności za drugą osobę i uważności na jej potrzeby. Drugą część zajęć poświęciliśmy na dokończenie lalek do teatru cieni, z którym pracujemy już od kilku spotkań. Uczestnicy pracują w trzech grupach. Każda z nich, zainspirowana wybranym przez siebie wierszem, przygotowała potrzebne do jego inscenizacji postacie i rekwizyty. Już za tydzień wykorzystamy je w teatrze cieni w naszych minietiudach. Ale już widać, że uczestnicy mają niezłą frajdę i pojawiają się ciekawe pomysły, okraszone wybuchami śmiechu. Przed nami podział na role, trening manipulowania lalkami, prezentowania (czytania?) tekstu, nauka oświetlania sceny… Ojoj, dużo pracy przed nami, ale jak wiele się nauczymy!