Tak na rozruszanie percepcji wzrokowej. Wykorzystaliśmy plastikowy zestaw letniego grilliowicza, czyli kubki ,talerzyki i sztućce. Zadanie było niby proste – odwzorować obraz z kartki za pomocą metody naśladowania i modelowania. Nie byłabym sobą ,gdybym nie zastosowała małej zmyły w tym ćwiczeniu (ale ze mnie przysłowiowa zołza hihi ),niestandardowo stworzyłam obrazy i ułożyłam ów sztućce. Liczył się każdy szczegół ,czy dotyka widelec noża i w którym miejscu i takie tam psikusy. Obserwacja, skupienie ,współpraca i zauważenie szczegółów czyli ćwiczenie dokładności wykonywanego zadania. Zdaliście egzamin na 5.Następnie ćwiczyliśmy nasze płuca ,robiliśmy kleksy dmuchając przez słomkę w rozlaną farbę. Ale cudeńka nam powstały…będziemy analizować już w poniedziałek.